Borelioza znana jest od końca lat 80-tych XX w. To jedna z chorób wywołana ukąszeniem kleszcza. Nieleczona jest bardzo niebezpieczna, ponieważ atakuje układ nerwowy i stawowy.
Rumień wędrujący
To jeden z najbardziej charakterystycznych objawów boreliozy. Nie zawsze jednak musi wystąpić. Z reguły pojawia się w ciągu kilku dni po ukąszeniu, ale może wystąpić także nawet po trzech tygodniach. Początkowo ślad po kleszczu jest czerwony i mały. Stopniowo jednak się rozszerza i przybiera wygląd obręczy, której środek ma naturalny kolor skóry. Promień rumienia wynosi ok. 5 cm. Jego wygląd jest tak charakterystyczny, że trudno pomylić go z innymi zmianami skórnymi. U niektórych osób wielkość rumienia i zabarwienie mogą się różnić, dlatego zawsze trzeba skonsultować się z lekarzem. Najczęściej rumień ustępuje samoistnie w okresie jednego miesiąca.
Często rumień po ukąszeniu kleszcza mylony jest z reakcją alergiczną na jego ukąszenie. Podstawowa różnica polega na czasie wystąpienia zmian na skórze. Odczyn alergiczny pojawia się bardzo szybko po ukąszeniu i szybko znika, natomiast rumień pojawia się 3 do 7 dni i może utrzymywać się do miesiąca. Obie reakcje różnią się także wyglądem, w przypadku reakcji alergicznej jest to czerwona wysypka, ciepła w dotyku, w przypadku rumienia wędrującego jest to charakterystyczny okrąg (nazywany także „bawolim okiem”), który swędzi i boli.
Borelioza i rumień
Często ślad po ukąszeniu kleszcza nie przybiera formy rumienia wędrującego. Nie oznacza to jednak, że do zakażenia nie doszło. Rumień jest najbardziej charakterystycznym symptomem boreliozy, który pozwala na szybkie podjęcie odpowiednich kroków, tzn. wykonania badań i podjęcia leczenia.
Znacznie gorzej jest, gdy po ukąszeniu kleszcza rumień się nie pojawi. Wtedy zdiagnozowanie choroby będzie znacznie trudniejsze i może potrwać nawet latami. Niestety może to stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia osoby ukąszonej. Skąd takie problemy? Przede wszystkim jest to występowania objawów charakterystycznych także dla innych chorób:
- bóle głowy,
- stany podgorączkowe,
- ogólne osłabienie,
- bóle stawów,
- nudności,
- dreszcze.
Jeżeli nie wiemy, że ukąsił nas kleszcz, lekarz będzie leczył głównie objawy i zlecał kolejne badania. Może potrwać to nawet kilka lat, a borelioza będzie się rozwijać, uszkadzając przede wszystkim układ stawów (może doprowadzić do całkowitej niepełnosprawności) i układ nerwowy (porażenie nerwów twarzowych), zaburzenia wzroku (podwójne widzenie), pojawi się niewyraźna mowa. Objawy te mogą pojawić się nawet kilka lat po ukąszeniu przez kleszcza.
Testy na boreliozę
Jeżeli podejrzewamy, że ugryzł nas kleszcz lub leczenie objawów jest nieskuteczne, warto wykonać badania, które wyeliminują lub potwierdzą boreliozę:
- test Elisa – najbardziej popularny ze względu na niską cenę, ale najmniej wiarygodny (ok. 40%),
- test Western Blot – kosztuje ok. 200 zł, ale jego wiarygodność dochodzi do 70%,
- test PCR – najbardziej szczegółowe badanie oparte na badaniach genetycznych, daje najbardziej wiarygodny wynik
A najlepsze jest to, że rumień wędrujący może się pojawić ale nie musi. A jak się już pojawi to wcale nie musi świadczyć o tym, że to borelioza, może po prostu być tak, że nie zachorujesz i nikt w sumie dokładnie nie wie dlaczego tak się stało.
I jeszcze dodaj do tego, że często nie wiesz czy to jest rumień czy po prostu zaczerwienienie jakie może się pojawić nawet po tym, jak mucha ugryzie. Rumień powinien mieć w środku takie oczko, to wtedy jest rumieniem, a nie opuchlizną czy czymś w tym rodzaju.