Lato to cas wakacyjnych wędrówek – po lasach, parkach, górach. To także okres intensywnego wysypu rozmaitych zagrożeń, ze szczególnym uwzględnieniem kleszczy. Te niepozorne, ale niebezpieczne pasożyty występują praktycznie w każdym rejonie Polski. Niestety, z roku na rok obserwujemy wzrost ich liczby. Co zrobić gdy znajdziemy kleszcza na nodze?
Kleszcz może pojawić się w każdym momencie i w każdym miejscu. Nierzadko z niechcianym gościem wracają do domu mieszkańcy wielkich miast, po porannym spacerze z psem. Kleszcza tak naprawdę w równym stopniu można bowiem spotkać na skwerku przed blokiem, jak i w gęstym lesie. Oczywiście, im bujniejsza roślinność, tym ryzyko to jest większe.
Kleszcz wchodzi głównie do 1 metra
Ze względu na specyfikę bytowania tych pasożytów, szczególnie zagrożonym na wbicie miejscem są kończyny. Pajęczaki te spotykane są najczęściej na wysokości do około metra, stąd kleszcz na nodze jest widokiem nader popularnym.
Pasożyty te nie muszą się wbić od razu, często szukają najpierw optymalnego do tego miejsca. Bez wątpienia zwrócić uwagę powinniśmy na zgięcia kolan, które szczególnie upodobały sobie kleszcze. Wbity kleszcz jest bardzo trudno zauważalny. Jeśli nie będziemy go szukać, z pewnością nie zdamy sobie sprawy z jego istnienia – przynajmniej dopóki go nie wyczujemy. Miejsce wkłucia zacznie bowiem po jakimś czasie swędzieć, mogą pojawić się także reakcje alergiczne na skórze.
Choroby przenoszone przez kleszcze
Kleszcze są bardzo niebezpieczne nie przez fakt picia krwi, ale przez nosicielstwo wielu groźnych chorób. Najbardziej znane z nich to borelioza oraz odkleszczowe zapalenie mózgu. Na to ostatnie istnieje szczepionka ochronna, natomiast przed boreliozą nie ma niestety skutecznego zabezpieczenia. Na szczęście, nie każdy kleszcz jest nosicielem bakterii groźnych chorób. Nie zmienia to faktu, że każdego roku kilka tysięcy osób zachoruje na tę wyjątkowo nieprzyjemną dolegliwość.
Jak nie pozwolić kleszczom wejść na nogę
Nawet najbardziej uważna osoba może nie uniknąć spotkania z kleszczem. Odpowiednia profilaktyka pozwoli jednak na zminimalizowanie ryzyka do bardzo małych wartości. Warto przed wizytą w lesie czy na łące, posmarować się preparatem ochronnym. Nie gwarantuje on sukcesu, bez wątpienia wpływa jednak na spadek zainteresowania naszą osobą nie tylko kleszczy, ale też innych nieprzyjemnych owadów. Ponadto, wybierając się w miejsce o gęstym zalesieniu czy bogatym w trawy, dobrze jest dokładnie zakryć każdy fragment ciała. Zakryte buty, skarpetki i długie spodnie – często to wystarczy, aby kleszcz w nodze pozostał wyłącznie złym snem.
Co, jeśli jednak w jakiś sposób znajdzie się on na naszym ciele? Przede wszystkim działajmy szybko, często bowiem zdążymy, nim pasożyt wbije się w nasze ciało. Natychmiast po wizycie w zagrożonym miejscu, należy dokonać dokładnych oględzin. Jeśli zauważymy kleszcza, który już jest wbity – konieczne będzie usunięcie. Trzeba zrobić to pęsetą bądź specjalistycznymi szczypcami. Nie można wykręcać go palcami ani smarować tłustymi specyfikami. Jeśli boimy się, że pajęczak mógł nas zarazić groźną chorobą – jego pozostałości można oddać na badanie do wyspecjalizowanego punktu.
Kleszcz w nodze najczęściej wybiera przedziwne miejsca. U mnie już dwa razy był na zgięciu kolanowym od wewnętrznej strony. Nie mam pojęcia jak się tam dostał i jak utrzymał, bo przecież podczas biegu noga cały czas się zgina. Ale cwaniaki dwa razy się uczepiły i dwa razy przeżyły. Oczywiście do czasu jak je znalazłem i pozbawiłem życia z nieukrywaną radością.
Drugie miejsce to pachwina. Tam też kleszcze lubią się wgramolić i wcale nie jest je łatwo wywalić. Bo są to miejsca, że się trzeba gimnastykować, żeby takiego kleszcza wyrwać a i tak się nie ma pewności, czy uda się to zrobić bez rozerwania go na kawałki.